Owsik i światło w tunelu
Był owsik co się w życiu nie zniechęcał łatwo i uparcie wędrował mówiąc: – Widzę światło! Wreszcie doszedł, krok zrobił blaskiem oślepiony… wypadł, rozbił się, umarł. Epos zakończony. O! Wy, których pragnienie pcha po...
Był owsik co się w życiu nie zniechęcał łatwo i uparcie wędrował mówiąc: – Widzę światło! Wreszcie doszedł, krok zrobił blaskiem oślepiony… wypadł, rozbił się, umarł. Epos zakończony. O! Wy, których pragnienie pcha po...
Owsik rozpychał się w tyłku: Zadrżyjcie psubraty! w dowód mego szlachectwa mam certyfikaty! Lecz nie zyskał uznania, bo chociaż się puszył, nikogo nie zadziwił ani też nie wzruszył. Miał do tych papierów umysł niegotowy:...
Owsik krzyknął: – Ja mocarz! Ponad światem stanę! Pierdnięto. Wzleciał. Rozbił łeb o porcelanę. O wy, co was nad światem własna pycha niesie! Możecie się nadymać – zginiecie w sedesie…
Rozpędziłem się z pisaniem piosenek dla rozmaitych postaci w Królewskich Psach i z tego wszystkiego obudziłem się dzisiaj rano z gotową piosenką całkowicie niepasującą do tematu opowieści. Zaraz na spacerze z psem wymyśliłem do...
Nasłuchałem się filmów i apeli oraz rozmaitych wystąpień o koronawirusie. Poszedłem z psem na spacer daleko od ludzkich domów i tam znalazłem właściwą perspektywę. Leżała nieużywana na szczycie pagórka, zatem postanowiłem ją wykorzystać i...
Jako się rzekło, Kabaret Młynówka poświęca gaciom sporo uwagi. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że Magda jest natchnioną gaciorecytatorką. Gacie literackie, podobnie jak te obok, na obrazki z sieci wziętym, mają wielką pojemność znaczeniową i...
W dzisiejszych czasach co i rusz pokazują się nowe gatunki literackie. Ja i Magda jako dwuosobowy kabaret Młynówka (wliczając w te dwie osoby również widownię) zajmujemy się od czasu do czasu gatunkiem, który można...
Przypadkiem trafiłem na klasyczny kryminał z Alainem Delonem… jeden z tych, które uwielbiałem. I nasunęła mi się taka oto fraszka na temat filozofii, tragedii, bytowania ludzkiego, języka polskiego, jedzenia owoców i losu. Alain Delon...
Green-destroyersi, którzy w ramach sabotażu dostali się do krakowskiej Zieleni Miejskiej i wycinają wszelką trawę do suchej gleby (żeby podczas letnich upałów nie zatrzymywała wilgoci, bo byłoby chłodniej) podsunęli mi i Magdzie taki pomysł...
Rolnik K. zasiał na polu kapustę. Miejscami wzeszła, lecz zostały też miejsca puste. Dlatego co dzień nad ranem roni łzy zły i ubogi rolnik K. nad każdym kapustostanem.
Najnowsze komentarze