Owsik tytan
Owsik krzyknął: – Ja mocarz! Ponad światem stanę! Pierdnięto. Wzleciał. Rozbił łeb o porcelanę. O wy, co was nad światem własna pycha niesie! Możecie się nadymać – zginiecie w sedesie…
Owsik krzyknął: – Ja mocarz! Ponad światem stanę! Pierdnięto. Wzleciał. Rozbił łeb o porcelanę. O wy, co was nad światem własna pycha niesie! Możecie się nadymać – zginiecie w sedesie…
Owsik we własny rozgłos włożył wielki wysiłek: wiercił się… ale przepadł, gdy wytarto tyłek. Sic finis coronat opus… stąd morał wynika: nie udawaj smoka, gdy masz moc owsika…
Spojrzał owsik w krąg siebie, napuszył się cały: – Objąłem wreszcie pałac godny mojej chwały… co za splendor! jam w niebie! – w zachwycie zawołał – Szumi prywatna rzeka! Ta przestrzeń dookoła! wszystko na zawsze moje!...
Że mostek kogoś nie łączy, jaka jest przyczyna? – pytasz, drogi Marcinie… Most to nie drabina. I ma taką właściwość mostek nieruchomy, że połączyć potrafi tylko równe poziomy. Mostu będziesz używał z marniutkim wynikiem, jeśli zechcesz...
Darmo płaczesz, owsiku, o złe traktowanie. To co masz za współczucie – to jeno sikanie. Darmo szlochy zanosisz do gwiazd na Parnasie W dupie-ś był, gówno-ś widział i na gównie znasz się.
Owsik chciał komentować Bo pragnął poklasku. Nie zrozumiał nieborak, że do jego wrzasków tylko jedna odpowiedź pasuje dość równo: wysłać owsika na miejsce, a dokładniej: w …
Najnowsze komentarze