Kategorie
Wierszyki i Owsiki

Alain Delon i melon.

Przypadkiem trafiłem na klasyczny kryminał z Alainem Delonem… jeden z tych, które uwielbiałem. I nasunęła mi się taka oto fraszka na temat filozofii, tragedii, bytowania ludzkiego, języka polskiego, jedzenia owoców i losu.

Alain Delon bywał w filmach na końcu zastrzelon
Czy o wiele lepiej ma melon?
Leży sobie w słońcu.
trafia na talerz w końcu.
Ale pokrojon przez Delona a nie zastrzelon.

Kategorie
Wierszyki i Owsiki

Ciepło ale za bardzo.

Green-destroyersi, którzy w ramach sabotażu  dostali się do krakowskiej Zieleni Miejskiej i wycinają wszelką trawę do suchej gleby (żeby podczas letnich upałów nie zatrzymywała wilgoci, bo byłoby chłodniej) podsunęli mi i Magdzie taki pomysł na wierszyk:

Powieki wsparte na zapałkach…
O kawę piszczy mój krwioobieg.
Topi się lodów mała gałka
nim ją doniesie do ust człowiek.

Pies się roztapia na asfalcie
A asfalt płynie niczym rzeka.
Synoptyk zapowiada deszcze.
Czekam. Nie mogę się doczekać.

Szedłem po lody gdzieś do sklepu
i dojść nie mogę już od rana.
Przede mną Arab na wielbłądzie.
Imigrant? Nie – fatamorgana.

Pustynny wiatr gryzącym pyłem
wtłacza mi w gardło krzyk o treści
dość natarczywej i niemiłej:
KTO TO WYMYŚLIŁ: LATO W MIEŚCIE?

Kategorie
Wierszyki i Owsiki

K., kapusta i pustka. Fraszka ćwiczebna na dykcję

Rolnik K. zasiał na polu kapustę.
Miejscami wzeszła, lecz zostały też miejsca puste.
Dlatego co dzień nad ranem roni łzy zły i ubogi
rolnik K. nad każdym kapustostanem.

 

Kategorie
Wierszyki i Owsiki

Nadaremność

Seria z gaciami Kabaretu Młynówka zainspirowała mnie do stworzenia czegoś własnego… romantycznego… i przepełnionego uniesieniami, tragizmem i wzniosłością.

Tak oto narodził się wiersz pt. NADAREMNOŚĆ

Stałem samotny o północy…
i dusza targał mą – niepokój
Nade mną – noc. Pode mną – grunt.
Przede mną – białe gacie w mroku.

Pochwycić gacie – łatwa rzecz.
Lecz strach mną targał za czterdziestu…
bo to był gest i tylko gest…
i nic nie trzeba oprócz gestu.

Wreszcie chwyciłem gacie w garść…
i mały stałem się… i tyci…
bo choć zdobyłem się na gest –
nie było w owych gaciach rzyci.

Kategorie
Historia i kultura

Pokłosie pokrowca

Wpadło mi do głowy Dobre Pytanie: skoro jest pokrowiec, to co z pokońcem i poświńcem?

A oto co narodziło się ludziom w głowach w wyniku publicznego zadania tego pytania:

powolec
poowiec
pokoziec
pobaraniec
poślec
posenaciec
posejmiec
popsiec
antrykot
antrypies
zakała
śródkała
przedkała
zaskroniec
przedskroniec
podskroniec
śródskroniec
nadskroniec
kurator
kogutor
prokurator
indykator
jaszczurka
tyszczurka
onszczurka i onaszczurka
myszczurka
wyszczurka
oniszczurka
tygrys
rękawiczki
nogawiczki
stopowiczki

I tak sobie myślę: ja jestem głupawy, przynajmniej od czasu do czasu, jeśli nie zawsze. Ale to wszystko mądrzy ludzie wymyślili…

Kategorie
Wierszyki i Owsiki

Owsik Eklezjasty

„Marność wszystko” – rzekł owsik spoglądając z góry
na rzeczy, które widział poniżej swej dziury.

I głos ludzki usłyszal: „Straszne głupstwa pleciesz,
nie wyszedłszy z mej dupy mądrząc się o świecie.
Nim z pogardą popatrzysz na cud wielki i żywy
pamiętaj, że oceniasz z własnej perspektywy.
Tyś mały ale pyszny, zapamiętaj zatem:
rzec możesz, że świat – gównem
gdy ci gówno światem!”

Kategorie
Parada Opornych i inne komiksy Wierszyki i Owsiki

Między pismakiem i big makiem…

Między Big Makiem i pismakiem
zachodzi tajemniczy proces:
Big Mac nie czerpie nic z pismaka.
Pismak z Big Maca czerpie moce.

Męczy mnie przyszłość z tym związana,
nie wiem, co robić mam już teraz…
Co będzie jeśli ktoś w odwecie
zrobi z pismaka – hamburgera?

Pismaków prysną wnet szeregi
na hamburgerach wypasione…
kiedy im armia McDonaldów
pokaże bilet w jedną stronę…

Jak się uchronić od tej zgrozy?
odpowiem wam, kochani, krótko:
Szukasz natchnienia i sił twórczych?
Jesz hamburgera? popij wódką!

 

Kategorie
Wierszyki i Owsiki

Owsikowy humor

Owsik narobił smrodu.
Gdy się zrobił rumor,
zaczął się bronić z płaczem:
„To nie smród – to humor!”

Kategorie
Wierszyki i Owsiki

O prorokach

Na Bliskim Wschodzie patałłach
twierdzi, że przez niego przemawia Ałłach.
A u nas byle zbuk
upiera się, że przezeń mówi Pan Bóg.

A ja na patałachów i zbuków narzekam,
bo Boga lepiej słychać, gdy mówi
przez przyzwoitego człowieka

Kategorie
Ilustracja Wierszyki i Owsiki Zwierzaki

Kiedy mi kruczy w żołądku…

Kruk zapytał kiedyś kruka:
Panie Kruku? Czym jest sztuka?
Odrzekł kruk: największą sztuką
jest się dziobnąć w swoje ucho…