SPA dla Psa
– Chodź tu. – powiedziałem możliwie przyjaznym głosem, co sprawia mi trochę kłopotów, bo dla psa „przyjazne” oznacza „piszczące jak mamusia”. Nana leżała w cieniu iglaków, między płotem z siatki a ich pniaczkami i...
– Chodź tu. – powiedziałem możliwie przyjaznym głosem, co sprawia mi trochę kłopotów, bo dla psa „przyjazne” oznacza „piszczące jak mamusia”. Nana leżała w cieniu iglaków, między płotem z siatki a ich pniaczkami i...
Czasami przychodzi kryska na Matyska, a czasami urodziny na Marka. Co można podarować melomanowi uwielbiającemu swoją boston-terrierkę i piwo? No właśnie… Początkowo miał dostać piwo. Niestety piwo jest artykułem spożywczym, co gorsza sprzyjającym natchnieniu...
Pochwalę się. A co! Na licytacji na rzecz uratowanych tygrysów „Wielka Ucieczka Królików” osiągnęła kwotę 560 zł i poszła w dobre ręce. A pieniądze trafiły od razu na konto „tygrysie”. Specjalne podziękowania dla Pani...
– Tak sobie myślę, że mogłabym być Psem Pustyni. – powiedziała Nanusia przewracając się z boku na bok po piasku. – Na czym to ma polegać? – podrapałem ją po brzuchu. – No… Taki...
Pies, proszę Państwa ma siłę wyrazu. Najczęściej jest to siła destrukcyjnie pozytywna – co można zauważyć, kiedy z miłości zliże makijaż kobiety tuż przed wyjściem na wystąpienie publiczne albo przeżuje krawat z tęsknoty. Ale...
Często spotyka się pogląd, że tylko szympansy potrafią używać narzędzi. To opinia tyleż kłamliwa, co krzywdząca dla psów. Nasze Burki, Nanusie i Murki też używają narzędzi! Tyle tylko, że lepiej od ludzi wiedzą,...
Murka ma skłonność do wypełniania sobą pamięci aparatu. Jak się z nią raz wyjdzie, to zdjęć wystarcza na długo… bo właściwie żal coś odrzucać. Będzie więcej Murki, bo to był owocny dzień zdjęciowy.
Bostonki to taki fajny rodzaj teriera, który wcale nie wygląda jak terier tylko jak miniatura innego psa. Do tego ma sporo energii i skłonność do uśmiechu. Ogólnie rzecz biorąc – bostoń się kto może…...
Jak to zwykle bywa – Nanusia schodziła na psy na błoniach. Co jest może nieprecyzyjnym określeniem, bo ostatnio zajmuje się myszami i nornicami w norach (próbuje je namówić, żeby dały się zjeść. Nie wiadomo,...
Poszliśmy z Nanusią na spacer za miasto – po raz pierwszy od dawna i jeden z niewielu razów tego lata. Po prostu praca nie pozwalała na wycieczki a potem zepsuł mi się samochód, co...
Najnowsze komentarze