Kategorie
Wierszyki i Owsiki

Więcej o gaciach

Jako się rzekło, Kabaret Młynówka poświęca gaciom sporo uwagi. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że Magda jest natchnioną gaciorecytatorką. Gacie literackie, podobnie jak te obok, na obrazki z sieci wziętym, mają wielką pojemność znaczeniową i pozwalają tyleż wyrazić, ile zmieścić.

Mając to na względzie, jak również doceniając:
1. wieloletni dorobek poetycki Magdy
2. jej szczególne zasługi w dziedzinie gaciologii
3. jej benefis na okoliczność trzydziestolecia pracy twórczej
4. obecność na benefisie jej boston-terierki Gamy
5. ponadczasowość problematyki gaci
6. wynaleziony przez Magdę tzw. magdalik czyli odmianę superkrótkiej (co za tym idzie ekonomicznej) fraszki
7. mój własny rozpęd do klasycystycznych pochwał

… pozwoliłem sobie uhonorować Magdę stosowną odą.

Spojrzał Apollo w dół z Parnasu i wieszczył osobiście,
Że obok Wisły i Wawelu nastąpi Magdy przyjście!

Będzie poezja, boston-terrier, do tego mąż w krawacie.
Powstaną wiersze, magdaliki a czasem nawet gacie!

Nadjedzie Magda jak Walkiria rydwanem zaprzężonym w słówka,
że aż od myśli i metafor przepełni się Młynówka

czekamy wróżby tej spełnienia…
o! nadejdź! Magdo droga! z sztandarem z gaci,
z wierszem w garści, w imię Apolla-Boga!

A kiedy już zobaczyłem tę odę na blogu czyli w mediach (ciasnych ale własnych) to jako twórca ody poczułem, że jestem Odoaker albo inny Koźmian.

Kategorie
Wierszyki i Owsiki

O owsiku do Marcina

Że mostek kogoś nie łączy, jaka jest przyczyna?
– pytasz, drogi Marcinie… Most to nie drabina.
I ma taką właściwość mostek nieruchomy,
że połączyć potrafi tylko równe poziomy.
Mostu będziesz używał z marniutkim wynikiem,
jeśli zechcesz połączyć człowieka z owsikiem.

Kategorie
Parada Opornych i inne komiksy Wierszyki i Owsiki

Zamulenie kotki

Ślub z kotką chciał brać muł,
lecz ksiądz nie miał stuł…
pogadał z nim zatem
życzliwie jak z bratem
– doradził im życie na kocią łapę.
I muł się świetnie w tym czuł.

Kategorie
Wierszyki i Owsiki

Kanapa i książka

Gdy pełny mamy żołądek
a kawę i książkę w łapie
zwyczajny wieczoru porządek
przyciąga nas ku kanapie

Książeczka zajmuje głowę
ciało sen złoty łechce…
objął już dolną połowę
lecz górna zasypiać nie chce!

Zasnęły już stopy, kolana,
pół ciała się całkiem nie rusza…
lecz drugie pół nie śpi
bo w książce na dobre utknęła dusza!

Mózg działa
gdy resztę ciała
żądza relaksu wiąże…
W królestwie kanapy władczynią jest książka
A mózg to małżonek-książę

Bo na tej kanapie
mózg nigdy nie chrapie