Kategorie
Ilustracja

Stąd do Valhalli – może reaktywacja?

Postanowiłem wrócić do przerwanej wiele lat temu serii o przygodach dwóch wikingów – Olafa i Haralda… Ze względu na sytuację i możliwości będzie to tym razem wersja angielska czyli „From here to Valhalla” zamiast „Stąd do Valhalli”, Olaf Drunkardsson zamiast Żłopsena, Harald Radarsson zamiast Antensena… Scenariusz się zmieni bo po tylu latach sporo żartów straciło aktualność, no i angielski nie pozwala na to, co polski… Za to otwiera inne możliwości. Popracuję, zobaczę…

 

Kategorie
Ilustracja Zwierzaki

Rysuję.

 Rysuję. I w zasadzie do tego ogranicza się ostatnio moja życiowa aktywność, szczególnie przy panujących upałach. Poza tym nie chce mi się nic, nawet czytać. Oczywiście koty i pies mają swoje prawa i wysysają ze mnie resztę chęci na cokolwiek…

Niemniej – rysowanie tych wszystkich misiów,  dzieci i zabawek ma w sumie zbawienny wpływ – przywraca mi chęć do opowiadania czegoś obrazkami.

Z planowanego pół tysiąca obrazków zostało mi jeszcze kilkadziesiąt… i gdyby tak zrobić na jednej fali jakąś opowieść rysowaną? Zreaktywować dawno utraconych wikingów Żłopsena i Antensena oraz ich wielką wyprawę?  Kto wie?

 

Kategorie
Ilustracja

Dziwny Zamek nr 1

Zawsze podobały mi się scenerie do gier i filmów animowanych ale nie myślałem o tworzeniu czegoś w tym stylu. Ostatnio jednak nachodzą mnie dziwne wizje. Coś jakby zamki z plasteliny wykręcane przez dziecko a następnie potraktowane jako wzór dla budowniczych.

W średniowieczu zamiast rysować wizualizacje wykonywano model budowli, oczywiście wtedy, gdy budowla była kosztowna i prestiżowa. Nikt wówczas nie umiał wykreślić perspektywy, dopiero odkrywano jej zasady, poza tym papier w dużych arkuszach pozostawał nieznany  a pergamin nie osiąga takich formatów jakich potrzeba do efektownego rysunku… zatem pozostawał model 3d medieval level czyli wystrugany z drewna, wosku i różnych innych materiałów.
Taki model pokazywano fundatorowi niejako symbolicznie. Jeśli przyjął to  zlecał budowę. 

Miałem  kiedyś obrazoburczą myśl, która przychodzi do głowy tylko wtedy, gdy człowiek przesadnie objedzony leży z kotem na brzuchu… mianowicie wyobraziłem sobie, że taki wymuskany woskowy model przeznaczony dla króla wyjęło dziecko architekta ze skrzynki i zaczęło się bawić. A potem schowało słysząc nadchodzącego ojca ze służbą. Ojciec nie zaglądał do skrzyni, bo wiedział co tam schował wczoraj a spieszył się do króla. Kazał pachołkowi wziąć i zanieść na zamek przed sobą. Doczekał do audiencji, kazał otworzyć, ale sam stał z boku i patrzył z niepokojem na królewskie oblicze. A król się zachwycił i powiedział: TEGO JESZCZE NIE BYŁO, CHCĘ TAKI ZAMEK! BUDUJCIE! Dopiero wówczas architekt spojrzał… ale już było za późno. Trzeba było realizować model, który tak urzekł Jego Wysokość.

I zacząłem to rysować.

Tak narodził się pierwszy z Dziwnych Zamków. A rysunek obok to jego wstępny koncept, który zrealizuję w nieco innej wersji, bo tu narysowałem go z boku zapaćkanej kartki w zeszycie.

Kategorie
Ilustracja

Drzewny koszmar

Po paru dniach pracy z licznymi przerwami skończyłem wreszcie „Drzewny koszmar”. Postanowiłem pokazać, jak powstawał… i zamieszczam w tym celu zdjęcia, które robiłem na sztalugach w miarę rysowania.
Przy okazji dementuje pogłoski jakobym zaglądał do głów urzędników Lasów Państwowych w poszukiwaniu inspiracji.

Kategorie
Dla dzieci Ilustracja

Dyrygent Serc – aukcja dla WOŚP

Zagapiłem się i planowany obrazek dla WOŚP wystawiłem dopiero teraz. Mam nadzieję, że mimo opóźnienia znajdzie kogoś, kto zechce wesprzeć polskie szpitale i ich oddziały dla noworodków. To akwarelka o wymiarach 20×30 cm, passe-partout ma rozmiar 30×40 cm.
Niestety skaner mi się  zepsuł i musiałem zrobić podgląd przy pomocy aparatu fotograficznego… oryginalne kolory są bardziej nasycone i nieco głębsze… jak to akwarelka.

Link do aukcji: http://aukcje.wosp.org.pl/dyrygent-serc-akwarela-i6048913

Kategorie
Ilustracja

Mała rozbójniczka

Pracuję sobie nad postaciami do Królowej śniegu i tak jakoś chodzi za mną Mała Rozbójniczka.

Osoba dość ciekawa – podobnie jak wielu andersenowskich bohaterów jest zwyczajnie i po prostu zła do szpiku kości. Dręczy zwierzęta i wszystko, co jej się nawinie pod rękę, śpi z nożem w ręce gotowa zaszlachtować kogoś przez sen… i zapewne zdolna do tego mniej więcej w wieku 10 lat… Poza tym jest dzika, chamska i brutalna. Rządzi się zachciankami i leci, gdzie ją wiatr zaniesie. Na swój sposób całkowita nihilistka.  Jej jedyny dobry odruch to pomoc dla Gerdy, a jej autentyczną i szczerą miłość do matki trudno rozpatrywać w kategoriach dobra czy zła – to takie samo dzikie uczucie jak wszystko w życiu tego dziecka.

No i ta pannica pojawia się w „Królowej Śniegu” na końcu, kiedy to jedzie szukać szczęścia albo po prostu przygód na koniku, którego wcześniej zrabowała Gerdzie.

Zastanawiałem się, jaka osoba z niej wyrośnie i do czego dojdzie.

To ostatnie jest łatwe do przewidzenia – dojdzie raczej na szafot, pytanie tylko w jakim wieku i kogo zamorduje po drodze?

Ale co wydarzy się pomiędzy spotkaniem Gerdy i prawdopodobnym końcem jej żywota?

Może pojedzie do Ameryki jak wielu Europejczyków w czasach Andersena? Prawdopodobnie kupi sobie porządne pistolety, a epoka wskazuje na to, że może i rewolwery oraz karabin. Mówię „kupi”, ale pamiętam, że najprędzej ukradnie lub zrabuje. Jeśli zaś naprawdę pójdzie do sklepu ze spluwami, to z kradzionymi pieniędzmi i tylko dlatego, że napaść na sklep przed kupieniem lepszej broni nie rokuje szans na sukces. Na pewno więcej niż jeden pistolet, dla tej pannicy nie wystarczy jeden strzał, to maksymalistka. No i z całą pewnością będzie się ubierać w rzeczy przypadkowo zdobyte i efekciarskie, ale niekoniecznie dobrane do siebie nawzajem.

Kategorie
Parada Opornych i inne komiksy Wierszyki i Owsiki

Zamulenie kotki

Ślub z kotką chciał brać muł,
lecz ksiądz nie miał stuł…
pogadał z nim zatem
życzliwie jak z bratem
– doradził im życie na kocią łapę.
I muł się świetnie w tym czuł.

Kategorie
Parada Opornych i inne komiksy

Jak Pies z Kotem

Na przełomie wieków narysowałem kilkanaście pasków serii pod tytułem „Jak Pies z Kotem”. Bohaterami, jak widać, byli: Pies rasy BMW (Buldog Mniej Więcej) – marzycielski brutal pracujący przy budzie oraz gruby, lekko cyniczny i podstępny Kot. Wiodło im się na zmianę: raz wygrywał jeden, raz przegrywał drugi. Ze względu na to, że pozostały mi tylko paski pocięte na kadry – komiks najwygodniej oglądać w przeglądarce na górze strony.

Seria znalazła sobie grupkę fanów ale akurat nie tam, gdzie się wydaje komiksy, więc nie kontynuowałem tych przygód. Może kiedyś do niej wrócę, kto wie?

 

 

Kategorie
Ilustracja Parada Opornych i inne komiksy

Pojedyncze komiksy

Dla różnych agencji reklamowych od czasu do czasu rysowałem okazjonalne plansze komiksowe, takie jak poniżej… służące np. do konkursu na dopisanie treści do dymków. Zdarzył mi się też epizod z komiksem na temat Stwardnienia Rozsianego… i kilka innych, dość egzotycznych. Czasami przy tej okazji muszę wejść w cudzą kreskę i swój własny sposób rysowania wprowadzać bardzo ostrożnie. Bywa dziwnie, kiedy poprzednik rysował w Corelu a ja w Photoshopie. Taką różnicę siłą rzeczy bardzo widać i coś muszę z nią zrobić. Cóż… trzeba się tego czasami nauczyć.

Kategorie
Parada Opornych i inne komiksy

Parada Opornych – przegląd dla Opornych i nie tylko

Dr rehab. J. Biperman ma tak duży dorobek antynaukowy, że trudno go ogarnąć. Wystąpił w kilkunastu książkach i około 2 tys rysunków, dlatego postanowiłem dopomóc tym, którzy nigdy jeszcze nie widzieli prawdziwego idioty i zebrałem niewielką galerię Bipermanów w jednym miejscu. Oto ona…