Wielki Ptak
Poszliśmy z Nanusią na spacer za miasto – po raz pierwszy od dawna i jeden z niewielu razów tego lata. Po prostu praca nie pozwalała na wycieczki a potem zepsuł mi się samochód, co...
Poszliśmy z Nanusią na spacer za miasto – po raz pierwszy od dawna i jeden z niewielu razów tego lata. Po prostu praca nie pozwalała na wycieczki a potem zepsuł mi się samochód, co...
Jak już wspomniałem – coś mnie ścisnęło za gardło i trzyma na tyle skutecznie, że niewiele mogę robić. Mimo to coś jednak postanowiłem zrobić. A mianowicie zachciało mi się namalować Su-27. To takie latające monstrum...
Najnowsze komentarze