Kategorie
Fotografia

Kiedy czegoś się szuka ze świecą…

Kiedy czegoś szukam ze świecą , to świecy udziela się mój dziwny nastrój.

Taka nastrojona świeca robi z siebie widowisko. A ja i tak wiem, że to na pokaz.

W efekcie mam w domu trochę takich dziwnych świeczek, które od czasu do czasu znajduję.

I czasami nachodzi mnie taka myśl: mamy zbiory listów z dawnych czasów. Pisano je przy świecach – może to i romantyczne, ale przede wszystkim niewygodne, bo świeca nie daje zbyt wiele światła. Trzeba było mieć motywację i ważyć słowa, jak zresztą przy każdej czynności wykonywanej w tzw. trudnych czasach.  Ciekawe, co w tej dziedzinie zostanie po nas dla potomności? Zbiór esemesów?

 

 

Kategorie
Bez kategorii Fotografia Historia i kultura

Wizyta u prof. Chromego

Wybraliśmy się na spacerek do Parku Decjusza. W parku, jak to w parku – stał sobie pawilonik wystawowy prof. Chromego. No i się zaczęło. Obleźli nas spatynowani artyści, owce z kamienia i brązu, kolarze z anoreksją przypominający demony z japońskich legend, stanęliśmy pod baranami, zatańczyły żurawie, z ziemi wylazły czyjeś ręce… artysta widać ukatrupił  nie do końca i przysypał płytko… jednym słowem – bardzo udane popołudnie.

                 

Kategorie
Historia i kultura

Zmarła Magdalena Abakanowicz

Zmarła Magdalena Abakanowicz. Kto się interesuje rzeźbą, temu nie trzeba dodawać nic więcej.  Kogo to nie obchodzi, temu jej nazwisko nic nie powie.

Narzuciła mi się dość przykra obserwacja: żadna z naszych licznych TV nie podała wzmianki o tym. Niektóre umieściły notatkę na stronach internetowych ale jak dotąd żałują czasu antenowego.

Odchodzą osoby zasłużone dla polskiej kultury, dzięki którym nasz kraj wywołuje na świecie pozytywne zainteresowanie.

Ich dorobek i życie nie mają dla mediów takiej wartości jak kłótnie trzeciorzędnych urzędników państwowych.

Jakiś czas temu oglądałem w rosyjskiej TV dwugodzinny program poświęcony wspomnieniom o jednym z rosyjskich artystów współczesnych – nieważne, któremu. Było to zrobione ciekawie, żywo i profesjonalnie. Mogło zainteresować laików.

Rosyjskie media publiczne mogą wydawać pieniądze na popularyzację rosyjskiej kultury wysokiej i ochronę narodowych wartości wspólnych.  Nasze media żałują nawet minuty na antenie, nie mówiąc już o wysiłku na stworzenie ciekawego programu.

Ale nic nie zmieni samozadowolenia gadających gęb w naszej TV i poczucia wyższości nad dzikusami ze Wschodu.