Kategorie
Fotografia

Balice – spacerek wieczorny

 Odkąd wycięto drzewa na podejściu do pasa startowego – rzadko bywam w Balicach.
Niemniej – czasami zdarza się coś zabawnego.

Taka zabawna myśl przyszło mi do głowy, kiedy doszliśmy na wzgórze: ktoś napalił w piecu od serca i wszystkim, czym miał. Zadymił sąsiada i pół wsi. Przegonił do domu wszystkich, którzy po dniu pracy chcieli odetchnąć i pogapić się w spokoju na zachód słońca. Słowem – nakitwasil wokół i zepsuł ile mógł a do tego nawet nie zauważył, co robi.

A ja sobie stoję na górce, patrzę na jego dzieło i cieszę się, że się tak ładnie dymy układają…
Ot, pułapka estetyzmu.

 

Kategorie
Fotografia

Gdzieś za Glinojeckiem…

Od razu wyjaśniam: jestem śpiochem a niniejsze zdjęcia powstały tylko dlatego, że raz w roku wstaję przed świtem, żeby jechać gdzieś, gdzie mam płonną nadzieję się wyspać. Cóż… znowu nie wyszło. Ale widoki po drodze trochę mi osłodziły ten trud.

W celu skutecznego samooszukiwania obiecałem sobie, że w nadchodzącym sezonie kiedyś jeszcze zapoluję na poranne widoki.

O, święta naiwności…