Kiedy pracowałem nad postaciami do Królowej Śniegu – zacząłem od takiej wersji, jaką rysuję najczęściej: coś w rodzaju komiksowej, ruchliwej wersji.
Są zabawne ale nie nadają się do tej konkretnej adaptacji. Może gdybym kiedyś rysował adaptację przygodową i awanturniczą…