Co roku w Sasinie spotykamy tą samą parę żurawi … niestety te wredne bestie nie chcą pozować. I nie przyjmują do wiadomości, że dysponuję tylko obiektywem 105 mm. Cóż, w takich chwilach szczerze wątpię czy możliwe jest porozumienie człowieka z przyrodą, pomaga mi dopiero liźnięcie Nanusi w myśl zasady „pies ci mordę lizał”. Ale coś mi czasami wychodzi zatem umieszczam. Może w przyszłym roku pozwolę sobie na snajperkę 300 mm.