Na Bliskim Wschodzie patałłach
twierdzi, że przez niego przemawia Ałłach.
A u nas byle zbuk
upiera się, że przezeń mówi Pan Bóg.
A ja na patałachów i zbuków narzekam,
bo Boga lepiej słychać, gdy mówi
przez przyzwoitego człowieka
Na Bliskim Wschodzie patałłach
twierdzi, że przez niego przemawia Ałłach.
A u nas byle zbuk
upiera się, że przezeń mówi Pan Bóg.
A ja na patałachów i zbuków narzekam,
bo Boga lepiej słychać, gdy mówi
przez przyzwoitego człowieka
Który skrzywdziłeś człowieka prostego
kłamstwami wiodąc tłumy na manowce
Mówiąc, że widzisz w nich Orła Białego
by ich ogolić jak potulne owce
Choćby przed tobą wszyscy się kłonili
stawiając stołek, byś nad tłum wyrastał
Choćbyś świętymi symbolami szastał
Bałwan stawiając, by go głupcy czcili
Nie bądź bezkarny – Poeta rozlicza!
możesz go kupić – pojawi się nowy
spisane będą rozmowy i czyny
Będzie okrutny jak pal u Sienkiewicza
Albo użyje wazeliny.
Ślub z kotką chciał brać muł,
lecz ksiądz nie miał stuł…
pogadał z nim zatem
życzliwie jak z bratem
– doradził im życie na kocią łapę.
I muł się świetnie w tym czuł.
Owsik uznał, że jego nastała godzina:
– Po mnie chociażby potop! – rzekł.
I wnet utonął w szczynach.
Od czasu do czasu otrzymujemy znak.
To ważne i czasami kłopotliwe, np. wtedy, gdy otrzymamy znak drogowy od człowieka, który nie pracuje w inspektoracie ruchu drogowego. Przyjęcie takiego znaku może zaowocować mandatem.
Możemy też otrzymać znak od dróżnika na przejściu przez tory kolejowe. Tego znaku lepiej nie lekceważyć. Z pociągiem jeszcze nikt nie wygrał, chociaż niejeden próbował.
Z drugiej strony ludzie mają pociąg do różnych rzeczy: do kobiet, do złego, do Warszawy, z powrotem, do śmiechu i do słodyczy.
Cóż, pociągi są ważne.
Wracajmy do znaków. Jeśli otrzymujemy całą masę rozmaitych znaków, które lekceważymy, lub z których nie nie zamierzamy korzystać albo których zwyczajnie nie rozumiemy, to najwyraźniej jest to znak czasu.
Owsik wystąpił publicznie
po czym śmiało stwierdził,
że on pachnie prześlicznie
a publiczność śmierdzi.
Dlaczego mnie szkalują?
– plakał pod niebiosa –
wszak sam się wącham z zachwytem
chociaż nie mam nosa…
Pochwalę się. Jakiś czas temu miałem przyjemność ilustrować zbiorek aforyzmów prof. Zielińskiego wydany przez Oficynę Impuls. Jesienią ubiegłego roku ukazała się kontynuacja…
Tyle, że wtedy ten blog był dopiero w planach, zatem nadrabiam zaległości w samochwalstwie…