Kategorie
Ilustracja

Babie Lato

Z pełną świadomością rzeczy wziąłem się za temat, który od czasu Chełmońskiego napełnia bólem i smutkiem wszystkich uczniów tego świata – koniec wakacji.
Nie miałem zamiaru kopiować mistrza, bo jego dzieło nie ma za wiele wspólnego z naszymi realiami a ja jednak postawiłem sobie za cel realistyczne ukazanie atmosfery przełomu sierpnia i września.
Również dziewczyna Chełmońskiego nie do końca jest w moim typie, aczkolwiek rozumiem, że Mistrzowi się podobały właśnie takie kobietki i miał do tego swoje prawa.
Ja jednak chciałem unikać konotacji erotycznych. Zależało mi przede wszystkim na utrwaleni nastroju w jaki nieodmiennie wpędzały mnie moje urodziny, przypadające na niecały tydzień  przed powrotem do szkolnej ławy.
Obraz malowałem przy aktywnym współudziale Pumiastej, która mrucząc przesiedziała mi na kolanach podczas pracy około dwóch godzin i zmuszała do ekwilibrystyki, żeby nie ruszyć Kici .
Chciałem też podziękować krowie za pozowanie ale odleciała nie zostawiając adresu.