Gama majestatyczna
Pozazdrościłem starym mistrzom malowania wybitnych postaci… Kłopot jednak w tym, że ani ze mnie mistrz, ani wybitne postaci chętne do pozowania nie ustawiają się w kolejce pod moimi drzwiami. Z kolei malowanie np. Pana...
Pozazdrościłem starym mistrzom malowania wybitnych postaci… Kłopot jednak w tym, że ani ze mnie mistrz, ani wybitne postaci chętne do pozowania nie ustawiają się w kolejce pod moimi drzwiami. Z kolei malowanie np. Pana...
Z pełną świadomością rzeczy wziąłem się za temat, który od czasu Chełmońskiego napełnia bólem i smutkiem wszystkich uczniów tego świata – koniec wakacji. Nie miałem zamiaru kopiować mistrza, bo jego dzieło nie ma za...
Ten, kto czytał „Nieboszczyka wędrownego”, doskonale zrozumie, z jakimi odczuciami otwierałem kopertę z kolejną porcją kraśnickich opowieści kryminalnych Małgorzaty Kursy. A kto nie czytał – nie pożałuje, jeśli szybko nadrobi ten brak. Jestem w...
Systematycznie przychodzi do mnie korespondencja w kopercie z tekturowym tyłem. Moja Malżonka co jakiś czas sugeruje wywalenie tych tekturek. W zasadzie racja. Po co je trzymać? A z drugiej strony… wyrzucić? Co one biedne...
Skończyłem „Dwie Wieże”. To pierwszy obraz z serii, dla której jeszcze nie dorobiłem się odpowiedniej nazwy. Prawdopodobnie będzie coś o przysłowiach ale nie wiem, co? Najważniejsze, że mam program całej serii i kilka tematów...
Najnowsze komentarze