Miesięczne Archiwum: listopad 2017

0

Królowa śniegu – pałac

Pracuję nad ilustracjami do Królowej Śniegu H.Ch. Andersena. W sumie miałem niedawno coś w rodzaju jubileuszu –  gdzieś tak w roku 1975 dostałem zbiorek baśni Andersena, z ilustracjami Szancera, z Królową Śniegu na okładce. Mam...

0

Kiedy czegoś się szuka ze świecą…

Kiedy czegoś szukam ze świecą , to świecy udziela się mój dziwny nastrój. Taka nastrojona świeca robi z siebie widowisko. A ja i tak wiem, że to na pokaz. W efekcie mam w domu...

0

Zabawy w błocie czas zacząć!

Listopad mija powoli a zatem czas zacząć tradycyjne zabawy w błocie. Ponieważ jednak w mieście błoto służy tylko do chlapania przechodniów obok ulicy i właściwie nie ma z niego żadnej radości, najlepiej wybrać się tam,...

0

Noe, żyrafa i skaner.

Denerwował mnie wczorajszy skan obrazka. Po pierwsze – smugi. Po drugie – kolory wyszły dosyć dziwne. Niespecjalnie pasują do faktów. Naturalnie – jak się rysuje na szarym kartoniku, żeby wyszły biele, to całość zawsze trochę inaczej...

0

A kiedy Noe wylądował…

Wygrzebałem kredki. Zwykłe, szkolne. I postanowiłem się troszkę pobawić. Temat – Noe, arka, potop i pierwsze chwile po opadnięciu wód. Zastanawiałem się, jakie zwierzę przetrwało potop? Kogo Noe mógł spotkać zaraz po lądowaniu? Wychodzi...