Kategorie
Wierszyki i Owsiki

Urlopowe nastroje

Imię Monika… Monika… Monika…
to jest sen ratownika…
przy którym plaże zamknięte są.

A ja chodzę po plaży…
kąpiel w morzu się marzy
mnie i tłumowi dusz…
Kąpmy się już!

Imię Monika… Monika… Monika…
flaga czarna nie znika…
a ratownik śni o niej wciąż…

A tłum stoi nad wodą…
ludzie chcą a nie mogą
wejść do wody
i robić plusk!

Imię Monika… Monika… Monika…
czemu ten koszmar nie znika?
koniec urlopu tuż-tuż…

Ja chcę pływać po falach
lecz mi wciąż nie zezwala
ten przeklęty ratownika sen!
w ostatni urlopu dzień.

Imię Monika… Monika… Monika…
a… mam gdzieś ratownika.
idę kąpać się.

Może porwą mnie fale
jeśli tak – doskonale
zakończę z życiem urlop ten.
I już.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.